Osy opanowały domek Brwinów powiat pruszkowski

Zgłoszenie zwalczenia os w Brwinowie przyjąłem w sobotę raniutko. Gdy dojechałem pod wskazany adres ujrzałem dość liczną grupę ludzi w różnym wieku rozlokowaną w jednej części działki. Część spała na kołdrach na ziem. Podobno dzieci były u sąsiadów. Co się okazało? Był to zjazd rodzinny do późna było ognisko, kiełbaski. W drewnianym domu paliły się światła. gdy chciano położyć na piętrze dzieci spać okazało się, że jest tam pełno os. Musiały przedostać się z przestrzeni między dachowej przez prześwity sufitu wykonanego z boazerii. Dostały się nawet na parter budynku. Ponieważ osy były rozdrażnione od razu przystąpiłem do usunięcia ich gniazda z poddasza. Było to lato, zaczynały wylatywać przez otwór w dachu wskazując, że jest tam gniazdo. Po rozpyleniu specjalnego środka chemicznego osy na poddaszu zostały w kilka minut zlikwidowane. Pozostały jednak osy w pomieszczeniach budynku. I te zostały zlikwidowane, a po wywietrzeniu pomieszczeń wszyscy mogli bezpiecznie wejść do domu. Gdy przy domu drewnianym zobaczymy codziennie kilka os lub szerszeni to albo przychodzą pobierać z niego materiał na gniazda, albo jest w nim lub w pobliżu gniazdo. podobnie gdy przylatują do zapalonej lampy. One same nie znikną, będą zagrożeniem do późnej jesieni. Ostatnie gniazdo żywych os likwidowałem w zeszłym roku pod koniec listopada.